Kolejny dzień. Kolejne wykłady. Kolejna wizyta w szpitalu. Kolejny
dzień nie mogła zapomnieć o tych słowach choćby na ułamek sekundy. Cierpiała
,choć nigdy nie dawała tego po sobie poznać. Z powodu zbliżającego się
kolokwium poprosiła dzieci o pomoc w nauce. Właśnie w taki sposób zaliczała
każdy egzamin na piątkę. Szpital stał się Jej drugim domem. Dzieciaki stały się
Jej drugą rodziną. Właśnie dzięki Nim zapominała o tym jak bardzo tęskni za
swoim rodzinnym domem. Wychodząc z
kliniki nie przeczuwała tego ,co może zaraz nastąpić. Nie była przygotowana na
kolejną bolesną konfrontację. Właśnie tak pomyślała ,gdy Jej oczom ukazała się
sylwetka siatkarza. Nie chciała z Nim rozmawiać, próbowała Go ominąć . Prawie
Jej się to udało, ale tym razem silniejszy był On. Złapał Ją za dłoń i nie
pozwolił na odejście.
-Aniela, porozmawiajmy. – usłyszała Jego głos.
W tym momencie nawet Jego głos wywoływał u Niej ogromny ból.
Nie spojrzała w Jego oczy. Była w stanie wyjąkać tylko kilka słów.
-Zostaw mnie. Jak
możesz sądzić ,że zechcę z Tobą rozmawiać ? – Aniela zadaje pytanie , na które
nawet nie oczekuje odpowiedzi. W tym momencie zaczyna się potężna ulewa.
-Tylko z jednego powodu. Zawsze dajesz ludziom drugą szansę.–słyszy
-Nie tym razem. – odpowiada i jakimś cudem udaje Jej się
uciec siatkarzowi.
Wbiega do mieszkania cała przemoknięta. W mgnieniu oka
bierze kąpiel , przebiera się w pidżamę, kładzie się do łóżka. Zasypia
błyskawicznie. Ten dzień przyniósł Jej zbyt wiele wrażeń. Rankiem budzi się w niezbyt dobrej kondycji. Spogląda
na termometr i już wie ,że jakiś czas będzie musiała spędzić
w domu. Dzwoni do szpitala, aby poinformować o swojej nieobecności przez kilka
najbliższych dni . Próbuje zasnąć ,bo tylko wtedy przestaje myśleć o tych
bolesnych słowach.
*
Dziękuję . Po raz kolejny. Zostawiam Was z przedostatnim skrawkiem.
Ps. Anderson czy Vettori?
Hejka :*
OdpowiedzUsuńjak to z przedostatnim? to bedzie juz tylko jeden? czyli, ze juz niedlugo koniec? jak? nie wierze, ze to tak szybko mija :(
biedna Aniela, tak bardzo mi jej zal :'( ech, Andrzej tak bardzo ja skrzywdzil, taka krucha istotke :(
Andrzej - ciesze sie, ze troche zmadrzal, musi ja przeprosic! koniecznie! mam nadzieje, ze to mu sie uda :/
czekam na cd :)
pozdrawiam cieplutko :*
PS dzieki, ze mnie informujesz, tylko czy moglabys pisac w spamie (na gorze po prawej) a nie pod rozdzialem?
z gory dzieki :)
do nastepnego :*
Aniela jest taka krucha...
OdpowiedzUsuńCiekawe, co się wydarzy w ostatnim skrawku... ;)
Cudnie :*
OdpowiedzUsuńPrzedostatni..ale jak to :C
OdpowiedzUsuńTyle dobrego, że mu rozum wrócił. Szkoda, że tak późno. Ludzie nie myślą o tym, co mówią, a później inni cierpią przez kilka zdań.
Oby jednak odkupił swoje winy jakoś.
Ps. opcja b, zdecydowanie :)
Szkoda,że już przedostatni :(
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję,że w ostatnim będzie szczęśliwe zakończenie :)
Zapraszam na L http://zsiatkowkacalezycie.blogspot.com/
Całe szczęście, że Andrzej zrozumiał, że źle zrobił, ale Aniela nie potrafi mu wybaczyć, hm.. Jednak coś czuję, że raczej da mu tą drugą szansę, bo przecież już taka jest, no.
OdpowiedzUsuńAle nie, nie, nie ! Dlaczego przedostatni ?! ;c
Pozdrawiam serdecznie ! ;)
PS. Trudna decyzja.. Ale, hm.. Chyba bardziej bym była za Vettorim. ;>
Jednak udało jej się uciec, ale wydaje mi się, że Andrzej nie da za wygraną i będzie nachodził Anielę dotąd, dopóki go nie wysłucha. A ona, jest zbyt dobra i mu wybaczy. Tak myślę :)
OdpowiedzUsuńTroche pozno dotarlam.. :| Ale jestem i bede. Wiecej napisze, gdy sie dorwe do komputera. :*
OdpowiedzUsuńa jednak przejrzał na oczy, i bardzo dobrze ;) to nic, że Aniela nie chciała z nim rozmawiać.. wiem, że Andrzej nie da jej spokoju i będzie walczył o to, by mu wybaczyła ;)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się & buziaki! ;*