Każdego dnia w głowie brzmiały Jej słowa siatkarza.
Codziennie musiała się z nimi mierzyć. Nie lubiła walczyć ,ale każdego dnia
toczyła walkę z samą sobą. Chciałaby móc wymazać z pamięci słowa, które tak
bardzo Ją zraniły. Choć Jej dusza nie była w dobrej kondycji , wciąż godzinami
przesiadywała w szpitalu. Któregoś dnia jedna z dziewczynek zadała Jej pytanie.
Trudne . Może nawet zbyt trudne.
-Dlaczego ten Pan tak brzydko do Ciebie powiedział?
–usłyszała z ust ośmiolatki
-Księżniczko , niektórzy ludzie czasem wypowiadają słowa,
które ranią drugą osobę. Często bywa tak, że nawet nie wiedzą jak bardzo może
to kogoś zaboleć. – odpowiada
-Ale ten Pan nawet nie mógł tak powiedzieć. Przecież to Ty
przychodzisz do nas codziennie. To Ty jesteś naszą ciocią. On przyszedł tylko
raz . Na kilka godzin. – do Jej uszu dotarły słowa, które sprawiły ,że z Jej
oczu popłynęło kilka łez.
-Skarbie przecież wiesz, że będę z Wami zawsze. – uśmiecha
się lekko , gładząc po włosach ośmiolatkę
-Myszko muszę już lecieć , bo wiesz ,że zbliża się pora
spania. – delikatnie całuje w czółko dziewczynkę i wychodzi z sali
Po wyjściu ze szpitala ,siada na jednej z pobliskich ławek.
Pozwala sobie na uronienie tych kilku łez. Jej nadwrażliwość właśnie w takich
momentach doskonale daje o sobie znać.
Przejmowała się wszystkim co działo się wokół Niej. Nie potrafiła nawet
tego wytłumaczyć. Nigdy w życiu nie chciała czegoś w sobie zmienić. Gdyby miała
taki wybór teraz, pragnęłaby być kimś silniejszym. Chociaż może po prostu
chciałaby nie spotkać osoby, której słowa tak bardzo Ją skrzywdziły.
*
Dziękuję . Dziękuję za to ,że komentujecie. Dziękuję za to ,że jesteście. Napisałam ,że to być może ostatnia historia stworzona przeze mnie . Znów się pomyliłam. Stworzyłam już 2 historie i 3 jednoparty, być może kiedyś je opublikuję. Dziękuję <3
nawet małe dzieci wiedzą, że tak brzydko nie można mówić do drugiego człowieka. szkoda, że niektórzy dorośli o tym nie wiedzą.
OdpowiedzUsuńps. jeśli miałabyś ochotę to zapraszam do siebie; dziś pojawiły się nowe rozdziały ;)
kochane jest to dziecko i przykro, że to usłyszała :(
OdpowiedzUsuńnadal nie wierzę, że Andrzej mógł coś takiego w ogóle powiedzieć i strasznie mi przykro mi, że ta mała to słyszała :( a Aniela chyba długo będzie jeszcze pamiętać jego słowa, jest taka delikatna i wrażliwa..
OdpowiedzUsuńa w ciszy wciąż liczę, że Wrona będzie miał okazję ją przeprosić ;)
buziaki ;*
Masz bardzo ciekawy styl pisania. Liczę, że te historie, które powstały opublikujesz i to w niedalekiej już przyszłości. Czekam na kolejny Vea
OdpowiedzUsuńNa www.siatkarskie-miniaturki.bloog.pl pojawiła się informacja oraz nową historia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Vea
Rozdział cudowny ;) Andrzej musi ją przeprosić !! ;))
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny Kochana ;*
on musi ją przeprosić, bo to poniżej wszelkiej krytyki, żeby się tak zachować
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tak krotko :(
OdpowiedzUsuńNie pierwszy raz juz tak jest, ze dzieci maja lepsze zmysly niz dorosle osoby. Nie wiem jak, ale mam nadzieje, ze Andrzej przeprosi Aniele i dojda do porozumienia :)
Przepaszam za bledy i brak polskich znakow, ale pisze z tabletu.
Pozdrawiam, Coquette
krociutko, ale nie szkodzi :)
OdpowiedzUsuńjaka madra dziewczynka <3
czesto sie zdarza, ze dzieci sa o wiele madrzejsze od doroslych :)
ech, mam ochote przywalic Andrzejowi :(
oby ja tylko przeprosil,
czekam na cd :)
pozdrawiam cieplutko <3
Liczę na to, że Wrona się w końcu opamięta i ją przeprosi...
OdpowiedzUsuńTa dziewczynka jest niesamowita, taka mądra :)
Pozdrawiam :)